piątek, 1 maja 2009

Adam Ważyk - Widokówka z miast socjalistycznego

[Dobra, dość patosu. Z tonu spuścić nieco trzeba]

O świcie niecierpliwa,
niesyta swojego piękna,
syczała lokomotywa
nad dziewczyną, która uklękła.

Ktoś, kto przelotnie zobaczył
pogański profil dziewczyny,
opacznie sobie tłumaczył,
że modli się do maszyny.

A jej tylko drgała warga,
gdy ranną racją oliwy
maściła, czuła kolejarka,
tłoki lokomotywy.

1 komentarz:

  1. Piękne niezmiennie! Jeden z policzalnych na palcach jednej ręki (uprzedzając złośliwe pytania: nie pracuję w tartaku) wierszowanych utworów, które mnie wzruszają do poziomu łzawienia niczym ten bóbr, co jest zwierzęciem nad wyraz sympatycznym.

    Czasem przypomina mi się powyższe, gdy ranną racją oliwy wyrażam troskę o łańcuch bicykla. No ale nijak nie jestem kolejarką, nad czym ubolewam. Obiecuję poprawę.

    OdpowiedzUsuń