środa, 23 lutego 2011

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Najbiedniejsza z matek

Constant Troyon, portret matki nieznanej ;)


„Nocą na słomie,
                            W poryku miarowym
rodzącej z trudem
                           matki mojej krowy,
z pomocą kleszczów,
                           wśród grozy patrzących,
przyszedłem na świat…
                          żałosny i drżący.

Jak was – oddana karmiła mnie matka,
do wyliczonych dni moich ostatka…
              lecz dzisiaj – w rzeźni –
                            gorzko jej złorzeczę
              że mnie zrodziła - :
                            na cielęcą pieczeń”…

Cielątko smutne! -- --
                      obiadów podstawo!
wiedz, gdy pod nożem łzą zapłaczesz krwawą,
że twoja matka o ciężkich powiekach
bezradna była jak –
                Matka Człowieka…

I ona, z deską ślepoty u czoła,
rzeczywistości ogarnąć nie zdoła:
 jakiś testament –
                 zwierzęcy, nie boży –
każe jej nędzę rozdzielać i mnożyć,
i w ręce śmierci rodzić raz za razem,
pod gospodarskim
                 Natury rozkazem

1 komentarz: