Benedykt Jerzy Dorys, Portret Tadeusza Różewicza, [za culture.pl] |
Poeta w czasie pisania
to człowiek odwrócony
tyłem do świata
do nieporządku
rzeczywistości
Poeta w czasie pisania
jest bezbronny
łatwo go wtedy zaskoczyć
ośmieszyć przestraszyć
wynurzył się
wyszedł ze świata
zwirzęcego
na wędrownych piaskach
widać ślady jego ptasich
nóżek
z oddali dochodzą jeszcze
głosy słowa
ziarnisty śmiech
kobiet
ale nie wolno mu
spojrzeć
za siebie
wyrzucony na powierzchnię
pusty poniewiera się
po mieszkaniu
zakrywa twarz
na której maluje się
zadumienie
błąka uśmiech
jeszcze nie potrafi
odpowiadać
na najprostsze pytania
słyszał
oddech wieczności
przyśpieszony
nieregularny
listopad 1979
wow
OdpowiedzUsuńświetny wiersz, zgłosił mnie do refleksji nad życiem
OdpowiedzUsuńSłabe
OdpowiedzUsuń