piątek, 2 września 2011

Julian Tuwim - Wspomnienie

Joachim Weingart, Mimozy


Mimozami jesień się zaczyna, 
złotawa, krucha i miła,
 
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
 
która do mnie na ulicę wychodziła.
 
 
Od twoich listów pachniało w sieni,
 
gdym wracał zdyszany ze szkoły,
 
a po ulicach w lekkiej jesieni
 
fruwały za mną jasne anioły.
 
 
Mimozami zwiędłość przypomina
 
nieśmiertelnik żółty - październik.
 
To ty, to ty, moja jedyna,
 
przychodziłaś wieczorem do cukierni.
 
 
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
 
w parku płakałem szeptanymi słowy.
 
Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny,
 
od mimozy złotej majowy.
 
 
Ach czułymi, przemiłymi snami
 
zasypialem z nim gasnącym o poranku,
  
w snach dawnymi bawiąc się wiosnami, 
jak ta złotą, jak tą wonną wiązanką...

2 komentarze:

  1. Oj zaniedbałem przez sierpień bloga, ale wracam już wrześniem Tuwimem.
    A na marginesie to już dwusetny post na blogu

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, za tę stronę, skarbnica wierszy,pozdrawiam, zapraszam do siebie,mój blog zdecydowanie inny..

    OdpowiedzUsuń