wtorek, 11 września 2012

Konstanty Ildefons Gałczyński - Pieśń o żołnierzach z Westerpltte

Wiktor Dyndo, bez tytułu, ol. płótno, 2010




Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westarplatte.

(A lato było piękne tego roku).

I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolay rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.

(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)

W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.

I śpiew słyszano taki: -- By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.

Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.


Wiktor Dyndo, bez komentarza 11 09 2001, ol. płótno 2010

1 komentarz:

  1. pamięci tych, których mordowali fundamentaliści wszelkiego autoramentu

    OdpowiedzUsuń