piątek, 7 maja 2010

Adam Asnyk - Dzisiejszym idealistom

                                            I LO im. Autora, szkoła w której zdawałem maturę


Czyliż fałszywy wzbrania wam wstyd 
Z obłoków zstąpić do ziemian? 
I czynnie walczyć o dalszy byt 
Wśród życia wstrząśnień i przemian? 

Czyliż sądzicie, iż spadek wasz 
Całą wam wieczność zapewni?... 
Że odwracacie od ziemi twarz 
Bezczynni, a jednak gniewni? 

Wprawdzie bogaty wzięliście dział, 
Przyjąć dziedzictwo gotowi - 
Lecz on na zawsze nie będzie trwał, 
Gdy zasiew żniwa nie wznowi. 

Kto żyje z plonu dawniejszych lat, 
Przeżuwa przodków dostatki... 
Temu dowództwo odbierze świat, 
A mienie - wydrą wypadki! 

Do tych należy jutrzejszy dzień, 
Co nowych łakną zdobyczy - 
Kto się usuwa w ciszę i w cień, 
Ten się do żywych nie liczy. 

Dziś hasłem walka - i trudno już 
Milczeniem przeczyć jej skrycie. 
Dziś trzeba zstąpić w sam środek burz, 
Potrzeba walczyć o życie! 

Na próżno chcecie wykluczyć gwałt 
Z duchowej sfery istnienia, 
On tylko wyższy przybiera kształt 
W głębiach ludzkiego sumienia. 

Lecz i tu - walka powszechna trwa, 
Podległa duchów potrzebie. 
A ten zwycięzcą - kto drugim da 

Najwięcej światła od siebie!

7 lipiec 1877

1 komentarz:

  1. Dziś sentymentalnie nieco, bo maj, a w maju kasztany, a z kasztanami matura, a z maturą wspomnienia. A poza tym, z powodów zdrowotnych znalazłem się w rodzinnym mieście, gdzie szkoła, kasztany, maj etc ;)
    Więc Adam Asnyk, mój licealny kolega ;)

    OdpowiedzUsuń