poniedziałek, 10 maja 2010

Władysław Broniewski - Troska i pieśń



Może nic w tem życiu nie będzie?

Jeszcze rok, jeszcze dwa, jeszcze x…
Moich myśli czarne łabędzie
odpływają Wisłą na Styks.

Ja wiedziałem, co sercem gryźć mam,
jakim ciosom nadstawić pierś,
Nie rachunkiem, nie sylogizmem
budowałem życie i wiersz.

Ale troska jak rdza przeżarła
mojej pieśni serdeczną moc,
tylko krzyk ściśniętego gardła
głucho ciemną przeszywa noc.

Lecz w tym krzyku zostanę młodym.
Jeśli grom – niechaj trafia mnie!
Temu światu ja się nie poddam,
temu światu ja krzyknę: nie!

[Troska i pieśń - 1932]

1 komentarz:

  1. dziś pocztą przyleciał do mnie kruk biały pod postacią Broniewskiego Wyboru poezji, wydanego przy armii Andersa w Jerozolimie w 1944. Jest to ciekawy tomik, chociażby ze względu na "Rozmowę z historią" [którą nota bene ładnie wyśpiewał Dunin Wąsowicz], która w PRLu w żadnym tomie wieszcza systemu się nie ukazała.
    A na drugim zdjęciu poeta pod dłutem Gustawa Zemły

    OdpowiedzUsuń