środa, 25 maja 2011

Miron Białoszewski - Karuzela z madonnami

 
 
 
Wsiadajcie, madonny
         madonny
Do bryk sześciokonnych
         ...ściokonnych!
Konie wiszą kopytami
         nad ziemią.
One w brykach na postoju
         już drzemią.
Każda bryka malowana
         w trzy ogniste farbki
I trzy są końskie maści:
         od sufitu
         od dębu
         od marchwi.
Drgnęły madonny
I orszak konny
Ruszył z kopyta.
Lata dokoła
Gramofonowa
Płyta,
Taka
         płyta:
   
Migają w krąg anglezy grzyw
I lambrekiny siodeł,
I gorejące wzory bryk
Kwiecisto-laurkowe.
A w każdej bryce vis à vis
Madonna i madonna
W nieodmienionej pozie tkwi
Od dziecka odchylona
— białe konie
— bryka
— czarne konie
— bryka
— rude konie
— bryka
Magnifikat!

A one w Leonardach min,
W obrotach Rafaela,
W okrągłych ogniach, w klatkach z lin,
W przedmieściach i niedzielach.
I w każdej bryce vis à vis
Madonna i madonna.
I nie wiadomo, która śpi,
A która jest natchniona
— szóstka koni
— one
— szóstka koni
— one
— szóstka koni
— one
Zakręcone!

I coraz wolniej karuzela
Puszcza refren
I preryfe
         rafa
            elickie
         madonny
              przed
         mieścia
wymieniają   
         konne piętro
— — — — — — — —
Wsiadajcie
         w sześcio...!
 
Georges Lemmen, Karuzela, 1891
 

1 komentarz:

  1. Do Mirona przekonałam się dopiero na studiach, tym bardziej podziwiam i doceniam, że podoba Ci się twórczość tego pana :)

    OdpowiedzUsuń