niedziela, 5 maja 2013

Wisława Szymborska - Chmury

Jan Stanisławski, Stodoły w Pustowarni, 1903
 
Z opisywaniem chmur 
musiałabym się bardzo śpieszyć - 
już po ułamku chwili
przestają być te, zaczynają być inne.


Ich właściwością jest
nie powtarzać się nigdy
w kształtach, odcieniach, pozach i układzie.


Nie obciążone pamięcią o niczym,
unoszą się bez trudu nad faktami.


Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek - 
natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony.


W porównaniu z chmurami 
życie wydaje się ugruntowane,
omal że trwałe i prawie że wieczne.


Przy chmurach 
nawet kamień wygląda jak brat,
na którym można polegać,
a one cóż, dalekie i płoche kuzynki.


Niech sobie ludzie będą, jeśli chcą,
a potem po kolei każde z nich umiera,
im, chmurom nic do tego
wszystkiego
bardzo dziwnego.


Nad całym Twoim życiem
i moim, jeszcze nie całym,
paradują w przepychu jak paradowały.


Nie mają obowiązku razem z nami ginąć.
Nie muszą być widziane, żeby płynąć.

1 komentarz:

  1. Niemal codziennie, patrząc na chmury, słyszę głos samej poetki wypowiadający słowa: "Nie muszą być widziane, żeby płynąć."

    OdpowiedzUsuń